Z dwóch powodów:
Po pierwsze – z powodu tych badań:
http://ideas.time.com/2012/10/02/why-lectures-are-ineffective/
„W 1996 roku, w czasopiśmie zatytułowanym Narodowe Forum Nauki i Nauczania, dwóch profesorów z Uniwersytetu w Indianie – Joan Middendorf i Alan Kalish – opisało jak badania na temat ludzkiej uwagi i zdolności zapamiętywania zaprzeczają idei długich wykładów. Oparli się na opracowaniu naukowym z 1976, które wyszczególniło mocne i słabe strony skupienia studentów podczas typowych lekcji. Omawiając zajęcia minuta po minucie, badacze doszli do wniosku, że uczniowie potrzebują od 3 do 5 minutowych przerw co 10-18 minut lekcji, aby utrzymać optymalne skupienie. Po tym czasie, bez względu na to, jak ciekawy był temat lub dobry nauczyciel, tracili zainteresowanie. Później skupienie powracało już tylko chwilowo, na 3-4 minutowe okresy aż do końca wykładu.”
Po drugie, z przyczyn technicznych. Nasi nauczyciele mają wielu uczniów jeden po drugim. 5 minut przerwy wykorzystują aby:
– zaznaczyć obecność
– udostępnić notatki, które zapisali podczas lekcji
– przypisać pracę domową w oparciu o najczęstszy błąd popełniany podczas zajęć
– zadzwonienie do kolejnego ucznia.
Jeżeli uważasz, że 25 minutowe lekcje są byt krótkie, możesz zaplanować dwie zaraz po sobie, co da ci w sumie 50 minut zajęć.